Temat główny to oczywiście dekoracja stołu i oprócz wykładu teoretycznego można było spróbować swoich sił w tworzeniu aranżacji i dekoracji stołu...z efektów burzy mózgów muszę Wam przedstawić kilka pomysłów z wykorzystaniem trawy niedźwiedziej, przyznam że wcześniej jakoś nigdy nie pomyślałam o wykorzystaniu jej do dekoracji stołu:)
Przy tak pięknie nakrytym stole, w wykonaniu prowadzącej warsztaty, mieliśmy okazję zjeść doskonały obiad
Dobrego jedzenia oczywiście też nie zabrakło i osoby, które jednak wolą uczestniczyć w tworzeniu tego co będzie podane na stole niż go dekorować, miały możliwość uczestniczenia we wspólnym gotowaniu pod okiem szefów kuchni...efekt gotowania na swoich kubkach smakowych mogli wypróbować wszyscy uczestnicy warsztatów...a wierzcie mi, że dania były genialne:)
Niestety nie zrobiłam zdjęć wszystkich potraw, więc mogę napisać tylko co podano:
Przystawka: szaszłyki z łososia yakitori z sałatką z owoców południowych, marynowanym imbirem i kolendrą (na zdjęciu jest sama sałatka, przed nałożeniem jeszcze łososia:)
Zupa cebulowa z grzanką (najlepsza, jaką jadłam kiedykolwiek)
Danie główne: Filet z kurczaka w boczku z farszem ze szpinaku i mozzarelli i sosem porowym
Deser: Beza (dakłas orzechowy) z sosem owocowym i delikatnym kremem kawowym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz